
Mówi coś komuś ten tytuł? bo ja sie jaram ;) Oglądałam już dość dawno temu, ale nadal pamiętam tą złość pani przewodniczącej - Misaki oraz arogancję (myślę ze to nie jest zbyt duże słowo, bo takie po częsci miałam odczucia co do jego osoby), a zarazem opiekuńczość Usui'ego. Taaak przystojny, utalentowany blondyn ;] poznaje sekret zadziornej, pewnej siebie Ayuzawy, którym jest praca w kawiarence Maid Latte (gdzie kelnerki przebrane są w pokojówki). Cóż to było wręcz upokorzenie dla dziewczyny, w końcu tak nienawidziła facetów, a do tego 4 chłopaków z jej szkoły dowiedziało się o jej pracy. Trzej diametralnie zmienili do niej stosunek i na zabój sie zakochali, bez wzajemności, ale ale ale .. to bohaterowie poboczni. Zajmijmy sie naszą urocza parką.Czy Usui starał sie o Misaki? Too na pewno ale w dość nietypowy sposób, sądzę że bardzo odpowiadała mu sie praca dziewczyny i często ja zawstydzał rzucając różnymi tekstami. Długo zajeło im zaprzyjaźnienie się, bo Misaki była bardzo niedostępną dziewczyną. Bądź co bądź w końcu umówili sie na randkę, ale czy coś więcej z tego było nie wiem .

Mimo zachowania Usui'ego i tak go uwielbiałam, cóż ale to i tak tylko narysowany chłopak ;d Kiedyś spotkałam sie własnie z jego rysunkiem i podpisem "wymarzony chłopak dla dziewczyn otaku" ;) Może to i prawda ;] ale ja do teraz mam słabość do blondynów :D